B.N. 55/20. PO CHOLERĘ NAM TAKA UNIA?
Motto:
Unia wariuje,
Lewactwo triumfuje,
Prawica daje ciała.
Polska wyjdzie z tego cała?
/ sąsiad – poeta /
Witam.
Parlament Europejski, przyjmując siódmą już bodaj Rezolucję ws. praworządności w Polsce (513 głosów za, 148 przeciw, 33 się wstrzymało), po raz kolejny udowodnił, że w olbrzymiej większości „mózgi europosłów” (w tym „polskich” zdrajców z Platformy, wciąż dla jaj zwanej Obywatelską, z PZPR, teraz dla jaj zwanej Nową Lewicą, czy ZSL, wciąż dla jaj zwanego PSL /ci tu się akurat wstrzymali!/), do cna przeżarte są „lewacką ideologią zbawienia świata”!
A pełne kłamstw, przeinaczeń i „półprawd” wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen (wybranej ponoć „polskimi głosami!), tylko to potwierdziło!
Rezolucja mówi o ciągłym pogarszanie się stanu demokracji w Polsce (niezależność sądów, dyskryminacja osób LGBT, mowa nienawiści ze strony władz, brutalne akcje polskiej policji wobec „aktywistów LGBT”, łamanie zasad Karty Praw Podstawowych UE i Europejskiej Karty Praw Człowieka), oraz wprost niemal wzywa Radę Europejską i Komisję Europejską do „mocniejszego” zastosowania procedury zawartej w art.7 ust.1 Traktatu o funkcjonowaniu UE – czyli „walić w Polskę do oporu”!
A „Piękna Ursula” dodaje, że „jesli jesteś rodzicem w jednym kraju, jesteś rodzicem w każdym”, a budowanie Unii równości, w tym „strategia równości osób LGBTQ+” to główny priorytet, a cała Unia musi być strefą „afirmacji człowieczeństwa”. I dodała mocno – w UE nie ma miejsca na strefy wolne od LGBT! I tu akurat ma rację, tyle tylko, że w Polsce takich stref nie ma!
Ciekawe, czy „lewacki Bartek”, który podkładał pod nazwy miejscowości „swoją” tabliczkę „Strefa wolna od LGBT”, robił zdjęcia i posyłał je do Unii, już siedzi?
Pisałem już, ale powtórzę – tu znowu odbija się nam czkawką idiotyczny pomysł Gazety Polskiej z taką właśnie „naklejką” - trzeba zupełnie nie mieć rozumu, by tak głupio się „lewactwu” podkładać!
Taka Unia, przez takich „lewackich mędrców” rządzona (patrz tytuł), potrzebna jest nam jak „umarłemu kadzidło”, by grubszych (a takie tu powinny być!), porównań nie używać!
I w zasadzie trzeba by „taką Unię”, brzydko mówiąc, „olać”, skupić się na prawdziwym budowaniu „Trójmorza” (co najmniej 12 ważnych państw europejskich przy wsparciu USA!), pod polskim przewodnictwem oczywiście i mając taki potencjał poważnie z Unią (a właściwie z Niemcami!) sobie porozmawiać!
Dawno o tym pisałem, choć „fachowcy” to wyśmiewali (jak to, Polska z Niemcami jak „równy z równym” - to niemożliwe!), ale przecież – w czym Polak jest gorszy od Niemca, w czym Polska jest gorsza od Niemiec?
Powiem wprost – gorsi nie jesteśmy na pewno, a może lepsi?
O samej „ustawie futerkowej” nie ma co za dużo pisać – masowe mordowanie norek i lisów (po haniebnym „życiu w klatce”), faktycznie, jak na 21 wiek (kto normalny nosi teraz u nas futra?), jest horrorem i poprzeć ją należy (opowieści o „zabijaniu” polskich przedsiębiorców to tragiczna fantasmagoria – farm tych jest już niewiele, zatrudniają jakiś tysiąc biedaków ciężko na paru milionerów pracujących – a udział ich w budżecie to promile!
Ale oprócz długości łancucha dla psa (5 metrów!), czy nadmiernych uprawnień dla „organizacji pozarządowych” (same lewactwo!), jest tam problem tzw. „uboju rytualnego” bydła (muzułmanie i żydzi – procedura dość okropna!), który ustawa ogranicza do „potrzeb krajowych”, z czego wynika zakaz eksportu – a tu możemy stracić! Nie tylko „kwotowo”, ale i „ustrojowo” - wszak bezkarnie ograniczać w tej naszej UE można tylko chrześcijan!
Ale – ustawa przejść musi jeszcze przez Senat (a tam „totalni” na pewno swoje dodadzą!), oraz przez Prezydenta – ale to po zatwierdzeniu przez Sejm.
Wtedy do tego wrócimy.
Ale to trzeba dodać teraz – szef PO (jak długo jeszcze?), Borys Budka, po głosowaniu - „po 5 latach walki udało się nam przegłosować dobrą ustawę”!
Być może gość ten goni już resztkami sił (wielu „kumpli” go podgryza!), ale to go nie tłumaczy – dlaczego, jeżeli to takie ważne, przez 8 lat swych rządów Platforma ustawy takiej nie wprowadziła?
Dla jasności dodajmy - „kością niezgody” w Zjednoczonej Prawicy była jeszcze (a może „właśnie”!), ustawa o „bezkarności urzędniczej” (Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID 19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym), którą na szczęście PiS wycofał, a ja powiem Prezesowi – ustal gościa, który taki zapis wymyślił i promował i wywal go „na zbity pysk”!
„Ogon nie może machać psem”, powiedział Prezes i miał rację „jak diabli”, co również ja tu już pisałem (trzeba wziąć Gowina i Ziobro krótko za pysk!), bo przecież bez Prawa i Sprawiedliwości zarówno „Porozumienie” (Gowin), jak „Solidarna Polska” (Ziobro), nic nigdy by nie znaczyły i znaczyć nie będą!
Dodać trzeba, że wszyscy ci „nowi zbawcy” weszli do Parlamentu z list wyborczych PiS-u.
Powtórzę – Gowin już raz zdradził (niedawno, wybory prezydenckie!), Ziobro już raz zdradził (dawno – 2012!), a z tym jest jak z saperem – mylić się można tylko raz!
„Oczywistą oczywistością” jest, że ustawa o zwierzątkach to tylko pretekst, ale dla obu stron:
Dla Gowina i Ziobry (oprócz ich różnic!), to „próba sił” - jesteśmy mocni, a chcemy być „bardziej mocni”, bo bez nas PiS „nic nie może”!
Dla Prezesa sprawa jest prosta – główną siłą Zjednoczonej Prawicy jest PiS, co jest „oczywistą oczywistością” i żadne tam „nasze przystawki” nam nie podskoczą!
Tu muszę powiedzieć jasno – rację ma Prezes!
Tym bardziej, że wszelkie „podskoki przystawek” to „miód na rany” totalnej opozycji, która „sama w sobie” jest w totalnej rozsypce!
Nie tylko nie ma programu (dla nich to rzecz normalna, tam jest tylko „Jebać PiS”!), ale nawet żadnej „wspólnej linii dla lewactwa” - po prostu nic (a miliardy litrów ścieków wciąż płyną Wisłą do Bałtyku!).
Ale pomimo słabości „totalnej opozycji” sprawa jest poważna – co dalej z Polską?
Miało być „trzy lata bez wyborów” i dalsze budowanie Polski przez „dobrą zmianę”, a tu taki „przystawkowy pasztet”!
I jak to z pasztetem – można go spokojnie wspólnie skonsumować i nawet czymś mocniejszym dla kurażu popić, ale można się też struć i ciężko to odchorować.
Nie będę tu robił za Kasandrę, bo sprawa jest jasna – tu w grę wchodzi tylko ww „konsumpcja”!
Teraz, gdy Parlament Europejski (patrz wyżej), jaja sobie robi z demokracji, promując „lewactwo wszelkie”, gdy w Polsce „najwyższa kasta” jaja sobie robi z demokracji, promując „ubectwo wszelkie” (SN pod wodzą ubeka zajmuje się „ustawą dezubekizacyjną” i chce przywrócić ubekom „ubeckie” emerytury!), gdy tuż obok mamy Ukrainę (tam Putin już jest!) i Białoruś (tam Putin może być!), gdy Turcja (członek NATO!), robi jakieś „dziwne ruchy” z Grecją i nie tylko, gdy „muzułmańscy uchodźcy” tysiącami do Europy płyną (Lampedusa!), a ci już w UE „osiadli” coraz odważniej i głośniej mówią o wprowadzeniu „u siebie” zasad szariatu – nie czas na prawicowe wojenki, podchody czy inne takie idiotyzmy!
A jeśli dodamy do tego sytuację w USA, gdzie „czarni rewolucjoniści”, rozbijając sklepy i paląc samochody chcą zmusić „białych prześladowców” do przepraszania za wszystko (nawet za to, że żyją!), a lewacka hydra co rusz nowy łeb podnosi – to nie ma zmiłuj!
A już niedługo odbędą się tam wybory prezydenckie, gdzie „stary” prawicowy Trump (74), wciąż rześki, zmierzy się z „młodym” lewicowym Bidenem (78), który ledwo dycha – a wygrana tego „młodego” to wyrok nie tylko na USA (koniec Ameryki wolnej!), ale i na Polskę (Biden kocha „polskich totalnych”), a i na Europę (tutejsze lewackie władze podobnież na mszę za zwycięstwo Bidena dały!) - tak więc, drodzy „Bracia Amerykanie” (i tamtejsza Polonia!), „ruszcie dupy” z fotela i „hurmem do urn” 3 listopada pobiegnijcie Donalda Trumpa wybierać!
Pamiętajcie – Trump to „law and order“!
Wracamy do Polski, więc powtórzę:
„Nie będę tu robił za Kasandrę, bo sprawa jest jasna – tu w grę wchodzi tylko ww „konsumpcja”!”
I tak być musi (wszak i Gowin i Ziobro idiotami chyba nie są?), bo inaczej będzie „po zawodach” - władzę przejąć może „opozycja totalna”, czyli Platforma, wciąż dla jaj zwana Obywatelską, w koalicji, a jakże, z ZSL, wciąż dla jaj zwanym PSL, a wspierać ich będą Czerwoni z Nowej Lewicy, pogrobowcy PZPR – a to będzie „koniec Polski”!
Mówię „może przejąć”, bo przecież wcale wykluczone nie jest (a nawet wielce prawdopodobne!), że startujące samodzielnie Prawo i Sprawiedliwość spokojnie ewentualne „przyspieszone wybory” wygrać może, „Gowina i Ziobro” sadzając w „oślej ławce”, a „totalną opozycję” zamrażając na wieki!
Ale – czy warto próbować?
Raczej nie, bo powtórzę raz jeszcze:
„Nie będę tu robił za Kasandrę, bo sprawa jest jasna – tu w grę wchodzi tylko ww „konsumpcja”!”
Do zobaczenia.
Tagi:
Biuletyn, Prezes, PiS, UE, KE, RE, PE, totalna opozycja, USA, Trump, Biden, Putin, Ursula von der Leyen, muzułmańscy uchodżcy, szariat, Gowin, Ziobro, UB, najwyższa kasta, Kasandra, LGBT, Trójmorze.
/wciąż nie mogę tej nowej wersji opanować, ale niech idzie!/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Biuletyn / biały, bardzo biały /