Motto mieszane:
„Będę żelazem wypalał
to, co zrobił PiS!”
/ Kandydat Rafał /
„Możemy zwyciężyć,
musimy zwyciężyć i zwyciężymy!”
/ Prezes Jarosław /
Witam.
Do prezydenckich wyborów,
kolejnych „polskich wyborów o wszystko”, już tylko jakieś dwa
tygodnie – a te wybory to naprawdę walka o „wszystko”!
Dzięki przejściowej (mam
nadzieję!), słabości PiS-u (Gowin, Gowin!), Platforma, wciąż dla
jaj zwana Obywatelską, dostała „drugie życie” i mogła swą
beznadziejną „najlepszą prezydent” zastąpić „kandydatem
Rafałem” - a pisałem, że wybory w maju muszą być, jeżeli 10.
nie wypali, to 23. już koniecznie!
Ale PiS dał się Gowinowi
„zrobić w jajo” - bo przecież w maju spokojnie wygrałby w I
turze Andrzej Duda, a w dodatku może nawet byłoby (2 procent dla
Kidawy!), po Platformie?
A teraz Platforma ma
„kandydata Rafała”, który dla jej wielbicieli jest szczytem
„europejskości” i wymarzonym kandydatem „młodych,
wykształconych i z wielkich miast”, których dużą część
stanowią „stare esbeki” i „miłośnicy ideologii LGBT i,
pardon, Q”, a który dodatkowo pozuje na „młodzieniaszka”, a
jest „panem w średnim wieku” i najstarszym z kandydatów
„biorących”!
Kto nie wierzy, niech
sprawdzi – Bosak 38 lat, Kosiniak-Kamysz 39, Hołownia 44. Biedroń
44 (Kidawa 63), Duda 48, Trzaskowski 48 – ale Duda o pół roku
młodszy!
„Oczywistą
oczywistością” jest, by zacytować klasyka, że nie sam wiek tu
akurat stanowi, ale jednak – to kolejne „oszustwo Rafała”!
Piszemy „kolejne”, bo
takich jest więcej – jego opowieści w stylu „zapewnimy
bezpłatne żłobki i przedszkola” Polakom, tak jak „zrobiliśmy
to w Warszawie”, to przykład najprostrzy – w Warszawie nic
takiego nie ma!
Wychodzi na to (patrz
„motto”!), że kandydat Rafał to kolejny „człowiek z żelaza”
- kto widział film Andrzeja Wajdy z roku 1981, ten wie, o co chodzi
- „ten gość” jest tak samo skompromitowany, jak „tamten gość”
- to wszystko „gra pozorów” i kolejna „gra agentów” - ale
teraz już chyba nie tylko „komunistycznych”, ale tych z
„wielkiego świata” - patrz Grupa Bilderberg (kandydat Rafał
chwalił się, że tam go /Sikorski!/, zaproszono – czyli
stowarzyszenie „najwyższych /i najbogatszych!/ mędrców”,
marzących (a może już realizująch?) o „władzy nad światem”,
a gdzie tacy „politycy” jak Sikorski czy Trzaskowski zapraszani
są w roli „pożytecznych idiotów”, którzy wszelkie ich tam
tworzone chore ambicje „realizować będą musieli”!
Tu do „polskich
wyborców” apel – to wcale nie jest (ten wpis o „Biderberg”!),
kolejna „prawacka teoria spiskowa”, ale po prostu fakt – ci
goście naprawdę mogą „naszemu światu” zaszkodzić (patrz ich
„programowy wykonawca” Soros!), a szkody te, gdy odpowiednio nie
zareagujemy, mogą być (patrz choćby niewielki niby segment „
uchodżcy”), kategorycznie nieodwracalne!
A jak możemy na to
zareagować?
Szczegółowa odpowiedż
wymagałaby co najmniej dysertacji doktorskiej (tu nawet Oxford
wysiada!), ale proste wytłumaczenie jest proste jak drut – podczas
najbliższych wyborów musimy wybrać prezydenta Andrzeja Dudę!
Bo gdy wygra Rafał
Trzaskowski, to będziemy mieć, przepraszam za wyrażenie,
„przejebane”!
Polska znowu stoczy się
do „tuskowego spływu w głównym nurcie”, a to gwarantuje nam
jedno tylko – będziemy „niemieckimi pachołkami w europejskim
szambie”!
A program „kandydata
Rafała” jest prosty „jak drut”- „Inwestycje, czyste
powietrze, równe szanse na rynku pracy” - czyli wszystko to, czego
Platforma, wciąż dla jaj zwana Obywatelską, nie zrealizowała
(choć przecież mogła i powinna?), podczas swych ośmioletnich
rządów!
Kandydat Rafał jest
wielki – powie wszystko!
Powie wszystko, by „stado
lemingów”, wciąż wielkie (prawie połowa wyborców!), nakłonić
do głosowania „na siebie”, ale – czy może przypuszczać, że
Polacy aż takimi idiotami są, by głosować przeciw swym
„podstawowym wartosciom”?
Niestety, może – 123
lata zaborów, 5 lat niemieckiej okupacji, 45 lat sowieckiej
okupacji, plus 30 lat „niepodległości”, zdominowanej przez
antypolskie działania „Unii Wolności” i jej wszelkie pomioty
(GW-no!) - do tego właśnie doprowadziły!
I dzięki temu mamy
dzisiaj w Polsce sytuację, która dla prawdziwych Polaków (tych bez
„cudzysłowiu”!), jest trudna do zrozumienia – prawie połowa
„polskich wyborców” wciąż głosować chce na „kandydatów
antypolskich”!
I dlatego właśnie
„kandydat Rafał”(dlatego, że się boi!), napisał „będę
żelazem wypalał to, co zrobił PiS”!
I dlatego właśnie (nie
dlatego, że „się boi”!), prezes Jarosław Kaczyński napisał
„list do działaczy PiS” - musimy zwyciężyć!
I sprawa jest prosta –
kto zagłosuje „na Rafała”, jest
wrogiem niezawisłej, wolnej, suwerennej i niepodległej Polski, a
kto zagłosuje „na Andrzeja”, jest jej przyjacielem i wyznawcą
(nie bójmy się tego słowa!) - wszak Polska być musi?
I
piszę to nie dlatego, że jestem „zajadłym pisiorem” (bo nie
jestem!), ale dlatego, że w obecnej sytuacji tylko PiS (bo reszta to
„pożyteczni idioci”!), może tę naszą wspaniałą Polskę
uratować!
Zatem,
wyborcy drodzy – tylko wybór Andrzeja Dudy może tę naszą Polskę
(jako kraju suwerennego i Polakom sprzyjającego!), zachować i
utrwalić – bo inaczej (przy wyborze Trzaskowskiego!), zostaniemy
krajem „pod butem niemiecko-rosyjskim” (patrz działania Merkel i
Putina!), który już nigdy nie tylko „sam o sobie” stanowić
mógł nie będzie, ale może po prostu „już go nie będzie”?
A
przecież wszyscy my, Polacy, chcemy, by Polska wciąż Polską
była?
Na
pewno!
A
w tzw. „świecie” „lewacy” wciąż wariują - ci
„amerykańscy” chcą usunąć z historii jeden z nalepszych
amerykańskich filmów „Przeminęło z wiatrem”, bo „przedstawia
uprzedzenia „etniczne i rasowe” (patrz w poprzednim B. „W
pustyni i w puszczy”!), a przecież film ten (1939 rok, wojna
secesyjna, 10 Oscarów, w tym pierwszy Oscar za rolę murzyńskiej
aktorki!), był filmem wielkim – ale co to dla działaczy chorej
„politycznej poprawności”?
Wyrazić
można tylko nadzieję, że te lewackie „idiotyczne akcje”,
oprócz podobnych działań (obrona Floyda – patrz poprzedni
B.!), „amerykańskich obrońców demokracji”, nie wpłyną
ujemnie na „amerykańskich wyborców” - wszak „wybór Trumpa”
to podstawa „amerykańskiej demokracji”, tak samo jak „wybór
Dudy” to podstawa „demokracji polskiej”!
Wyrazić
tu można tylko nadzieję jedną – że zarówno wyborcy amerykańscy
(Biden!), jak i wyborcy polscy (Trzaskowski!), nie pójdą „na
lep lewackich haseł” i wybiorą na poważnie - „Trump i Duda”
- tylko „to jest to”!
A
wracając do „motta” - za którym Polacy wypowiedzieć się
powinni?
To
akurat chyba proste jest!
Do
zobaczenia.
Do
zobaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Biuletyn / biały, bardzo biały /