Obserwatorzy

czwartek, 9 stycznia 2025

 B.N. 02/25. DEMOKRACJA WALCZĄCA RDZEWIEJE?

Motto:

Zielony Ład,

Zielony Ład,

Je-bać, je-bać

Zielony Ład!

/ przyśpiewka na antyrządowej manifestacji /

Witam.

Piszę dzisiaj (nie w piątek), bo jutro na tydzień wyjadę.

W zeszłym tygodniu manifestowali rolnicy, dzisiaj górnicy, hutnicy i energetycy, oraz przemysłowcy wszelcy (NSZZ Solidarność, OPZZ, Forum Związków Zawodowych!), a cel był jeden – protest przeciwko zamykaniu hut, kopalni i eletkrowni, co doprowadzi do upadku polskiej energetyki, a brak prądu do upadku Polski!

Reżim Tuska oczywiście te manifestacje olał, podobnie jak te rolnicze, bo w myśl "demokracji walczącej", ideologii równie groźnej jak "demokracja socjalistyczna", łamanie praworządności jest konieczne, by praworządność przywrócić!

Ciekawostka przyrodnicza – aktualnie wszystkie kopalnie i elektrownie węglowe w Niemczech pracują pełną parą!

Te niemieckie są zielone?

Ciekawostka druga – opowieści o tym, że zielona energia (wiatraki, fotowoltaika i inne takie!) jest energią najtańszą, odnawialną i ekologiczną, to bzdura kompletna – żeby to wszystko wyprodukować (tysiące ton stali, betonu, przewodów!), konieczna jest energia z paliw kopalnych – inaczej się nie da!

Podobnie z elektrykami – są "pięknie, tanie i ekologiczne", ale tu również blacha musi być wyprodukowana, a bateria (metale ziem rzadkich!), absolutnie jest "antyekologiczna", a prąd elektryczny wcale nie jest wytwarzany "w gniazdku", jak myśli gimbaza – podobnie jak mleko od krowy nie jest z "fioletowej milki"!

Ciekawostka trzecia – podobnież w Chinach spalają w tydzień tyle węgla, co w Europie przez rok – i tam te wspaniałe wiatraki wyprodukują, a później sprzedadzą je tym europejskim idiotom – tak to ma być?

A gdy dołożymy do tego równie idiotyczne, europejskie ETS 1,2 i 3, które europejską, a na pierwszy ogień polską (węgiel, węgiel!) gospodarkę rozłożą na łopatki, to już nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać – sami sobie zakładamy pętlę na szyję!

O rozłożeniu na łopatki europejskiego (polskiego!) rolnictwa, to już nie ma co gadać – uzgodniona przez "piękną Ursulę" umowa z Mercosur (tanie żarcie z Ameryki Południowej bez żadnych standardów, które dla producentów z UE są wielkie!), załatwi europejskie rolnictwo (Polska, Polska!), kompletnie – patrz wyżej!

A do tego to ukraińskie- myślimy jeszcze o sobie?

Słowo do Braci Amerykanów – rządy Donalda Trumpa już tuż, tuż – radujcie się! Ostatnie jego wypowiedzi na temat Kanału Panamskiego, Grenlandii czy Kanady nawet (to był żart raczej?), zostały przez amerykańskie i europejskie lewactwo zmanipulowane kompletnie – chodziło mu o chińskie i ruskie tam wpływy, jak najbardziej konkretne – a nie o jakieś tam siłowe zagarnięcie!

W Kalifornii  szaleje straszny pożar (tam rządzą demokraci!), a można by to podsumować (ale lepiej nie!) – kara za głupotę dla celebrytów?

Nie dajcie się zwariować BA i do przodu – Ameryka (a my razem z nią!), musi być wielka!

Wracamy do Polski, dopóki ona jeszcze jest!

Okazuje się, że mamy ministra finansów idiotę – nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem uchwały PKW, która nakazuje wypłacić Prawu i Sprawiedliwości należne, jak psu zupa, wszelkie bezprawnie wstrzymane dotacje!

No, ale jeżeli premier Tusk pisze na X, że "na moje oko" pieniędzy nie ma i nie będzie, to co ten biedny palant ma zrobić?

Ciekawe, kiedy "szef palanta" uderzy w TV Republika?

Wyobraźmy sobie, że za pisowskich rządów czołowe polskie spółki skarbu państwa wpłacają dziesiątki milionów na fundację księdza Olszewskiego, by ta ratowała ofiary ostatniej powodzi, a na konferencji prasowej ksiądz odpowiada na pytania dziennikarzy – nic wam nie powiem, to moje pieniądze – a później ucieka?

A gdy dodać, że ksiądz ten (plus dwie urzędniczki MS!), pół roku przesiedział w areszcie (gdzie ich molestowano bezczelnie!), za to, że nie miał w swym KRS wpisanej "pomocy dla ofiar" (Juras też nie ma!), a ośrodek wybudował, wszelkie faktury przedstawiając, to jasne jest jak słońce, że Juras w czerwonych portkach w areszcie posiedzieć powinien rok co najmniej – ma ktoś jakieś wątpliwości?

No ale, Juras to święta krowa III RP spłodzona w milicyjnym łożu PRL – złego słowa nie można na niego powiedzieć, a pytania o stan konta i faktury powodują u niego tuskową furię – ja wam pokażę, jak przeżyję do jutra!

Jasne jest, że wszelkie, internetowe nawet groźby powinny być surowo karane (ciekawostka – postępowanie w takiej samej sprawie wobec ministra Ziobro zostało umorzone!), ale ciekawe jest i to – groźby wobec Jurasa pojawiają się natychmiast po tym, gdy zadane mu zostają niewygodne pytania – przypadek?

Jak mawiali starożytni mędrcy – nie ma przypadków, są znaki!

Ale polska policja się wykazała – już na drugi dzień ustaliła sprawcę "gróźb karalnych" pod adresem Jurasa – ciekawe, co o tym myślą tysiące tych biednych internautów, którzy atakowani byli równie mocno, a którzy otrzymali (jeżeli otrzymali!), odpowiedź typu – sprawcy nie wykryto, ale, w przypadku nowych ustaleń, sprawa zostanie wznowiona!

A propos tuskowej "polityki miłości" – po Republikańskiej nocy sylwestrowej w mieście Chełm, prezydent tegoż otrzymał nie tylko wiadomość o wstrzymaniu tam ważnej inwestycji, ale rzucił się na niego hejt, gdzie najdelikatniejszym wpisem było – Chełm przeprasza za pisowskie kurwy w magistracie!

Tu Policja okaże się równie sprawna?

Premier Donald Tusk nie tylko nie zorganizował unijnej fety w Warszawie na początek polskiej konferencji w UE (nawet "piękna Ursula" go olała!), co wszyscy komentują prosto – nie chciał dopuścić, by prezydent Duda był gospodarzem – ale również nie przewiduje żadnych wielkich obchodów rocznicy naprawdę wspaniałej – 18 kwietnia 1025 roku polski książę Bolesław Chrobry dokonał aktu niezwykłego – koronował się, podobnież w Gnieźnie (choć ja, jako Poznaniak, wciąż twierdzę – pierwszą stolicą Polski jest Poznań!), na Króla Polski, stając się pierwszym naszym takim władcą, do tego chrześcijańskim!

No bo przecież – skoro "polskość to nienormalność", to jak normalnym być może obchodzenie jakiejś tam (tysiąc lat!), katolickiej w dodatku rocznicy?

Polacy mają za sobą już ponad 30 lat tzw niepodległości (rządy czerwonych Millerów i Kwaśniewskich, czy Unii Wolności pod berłem Michnika takimi nie były!), później rządy Prawa i Sprawiedliwości (gdzie, pomimo pewnych braków "Polska była Polską"), a teraz, dzięki "młodym i wykształconym z wielkich miast" (Jagodno!), Polska dostała się w łapy "opposition fihrera (tak nazwali go Niemcy!)

Donalda Tuska, dla którego "demokracja walcząca" to podstawa!

I już widać podstawy (na razie niewielkie, ale kropla prawdziwej demokracji drąży skałę niegodziwości!), by to najnowsze nasze "wcielenie zła" (Tusk, Tusk!), powoli odchodziło w niepamięć (rdza to rdza!) – a od nas tylko zależy, by to odchodzenie zostało ukarane!

A pierwszym tego etapem musi być zwycięstwo Karola Nawrockego w wyścigu prezydenckim – bo zwycięstwo "dupiarza Trzaskowskiego" to "dno naszego dna", które jasno i dokładnie powie nam – to koniec Polski!

A który Polak chciałby końca Polski?

Do zobaczenia.

Tagi:

Biuletyn, Tusk, Trump, PiS, PO, Nawrocki, Trzaskowski, UE, KE, antyrządowe strajki, Nawrocki, Bolesław Chrobry, 1000 lat, demokracja walcząca, związki zawodowe, Mercosur, TV Republika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Biuletyn / biały, bardzo biały /