Motto:
I tura dla Dudy,
Po cholerę druga?
I tura dla Dudy,
Na pewno się uda!
/ sąsiad – poeta
/
Witam.
Cisza wyborcza już za
kilka godzin, trzeba by tu więc napisać jakąś „rewolucyjną
notkę” nawołującą „pisowców” do urn – ale jak tu pisać
„rewolucyjnie”, jeżeli wygodnie siedzi się na ciepłej (a piwo
jest zimne!) werandzie z pięknym widokiem na polskie morze?
A Polska i tak jest
podzielona na „dwie połowy”, jak mawiają matematycy, z których
jedna, ta „totalna”, obraża się, gdy nazwać ją „pożytecznymi
idiotami”, a sama zwolenników „dobrej zmiany” nazywa
„pisowskimi chujami”, uznając to za pełne miłości
stwierdzenie faktu!
Kandydat Rafał poszedł
na całość – w ostatnim przed wyborami możliwym dniu ogłosił
„swój program”!
Przejrzałem go – kupa
śmiechu, ja mogę od ręki napisać program równie głęboki -
„Uczynię wszystko, by wszyscy Polacy byli piękni, młodzi i
bogaci!”
A teraz kandydat Rafał
przemawia w Warszawie i zachwyca się „polskim hydraulikiem”,
krzycząc o „dobrej zmianie” - mamy dość!
Mówi, że teraz jest w
Polsce jak w latach 80-tych – jakim trzeba być idiotą i kłamcą,
by coś takiego publicznie powiedzieć?
Bo ta władza nas dzieli i
szuka wroga, nas chce uczyć patriotyzmu, a teraz potrzebny jest
„nowoczesny patriotyzm”!
Tu powiem krótko – to
jak z „socjalistyczną moralnością” - która mało miała z
„moralnością” wspólnego!
I przedstawił swą
małżonkę, Gośkę, która „jest twarda” i „nie dała mi się
bez reszty w sobie zakochać (?) - ale plan ma jeden – zwyciężymy!
Tyle zapamiętałem z
„konwencji kandydata Rafała” - chyba i tak za dużo?
Bo przecież kandydat
Rafał „jedno mówi, a drugie robi” - program swój nazwał „Nowa
Solidarność”, a jednocześnie w jego Ratuszu za politykę i
ideologię odpowiadają trzy panie – żona faceta, co się
bezczelnie kładł pod Sejmem na asfalt i udawał ofiarę
„pisowskiego reżimu” podczas „antypolskiego puczu”, córka
komendanta komisariatu MO, na którym śmiertelnie pobito Grzegorza
Przemyka, oraz była agentka SB, prawdopodobnie „umoczona” w
zabójstwo polskiego księdza w Niemczech!
Czyli – zapytaj mnie,
kto u mnie pracuje, a dowiesz się, kim naprawdę jestem!
A poza tym – gdyby taka
„katastrofa autobusowa” zdarzyła się za rządów Kaczyńskiego
w Warszawie, to „totalni” zaraz by zaryczeli – to jego wina, bo
zamiast pilnować Warszawy wziął się za kampanię wyborczą!
My tak nie napiszemy, ale
– kierowca podobnież był „pod wpływem narkotyków” - nikt
tego w „peowskiej, europejskiej” Warszawie nie sprawdza?
A tak nawiasem – można
to uznać za wynik „chorej ideologii PO”, dla której „tylko
forsa jest ważna” - czy po Warszawie, zamiast tzw. MPK, czyli
„miejskiego przewoźnika”, powinni prowadzić autobusy pracownicy
„prywatnych firm”?
A do tego wszystkiego
koniecznie trzeba dodać ideologię LGBT, której „widmo krąży
nad Europą”, a w takiej Warszawie (Trzaskowski podpisał „Kartę
LGBTiQ!), czy w Poznaniu (paskudna formacja Stonewall żąda
podpisania takiej przez Jaśkowiaka!), jest już „na wyciągnięcie
ręki”!
Przy okazji przypominam
Poznaniakom – 28 czerwca, dzień wyborów, to również rocznica
„poznańskiej rewolucji 1956”, gdy „poznaniacy” jako pierwsi
w Polsce gremialnie sprzeciwili się komunistycznej władzy – a
rok temu wybrali tow. Leszka Millera, członka KC PZPR, dając mu
„słoną” emeryturę w PE!
Teraz mamy znowu 28
czerwca i „poznaniacy drodzy” macie kolejną okazję, by jak w
roku 1956 „zachować się przyzwoicie” - głosując na Andrzeja
Dudę!
A co do wyborów właśnie
– wygrana prezydenta Andrzeja Dudy w I turze jest dość mało
prawdopodobna, ale jednak możliwa – wystarczy, że ludzie
popierający PiS
„ruszą dupę z
wygodnych tapczanów” (które mają również dzięki „dobrej
zmianie!”) i poświęcą te „pół godziny” dla Polski!
Ale wtedy „frekwencja”
musiałaby przekroczyć 70 procent!
A gdy „dupy nie ruszą”?
No cóż, wtedy będzie
batalia Duda – Trzaskowski, czyli „Polska+ kontra Polska -”, z
której na pewno Polska+ wyjdzie zwycięsko!
Prezydent Duda bawił
ostatnio w USA na zaproszenie prezydenta Trumpa – wielki,
historyczny wprost sukces Polski (pierwsza głowa państwa zaproszona
do USA od pandemii!), którą tylko „debile od Trzaskowskiego”
mogą wyśmiewać!
Tak nawiasem – czy
ktokolwiek z PT Czytelników mógłby sobie wyobrazić każdego
„innego z kandydatów”, a zwłaszcza kandydata Rafała (może
zacząłby „myśleć po francusku”?), tak dobrze reprezentującego
Polskę w Białym Domu?
Na pewno nie!
A prezydent Donald Trump
powiedział – mój przyjaciel Andrzej Duda (wiem, że tam są zaraz
wybory), powinien wygrać!
I tak samo w USA, Panie
Prezydencie – albowiem tylko ponowna wygrana Trumpa w USA (tak jak
ponowna wygrana Dudy w Polsce!), może ten nasz biedny świat przed
„lewacką zarazą” uratować!
Przykładzik mały
„peowskiego debilizmu” - „hrabia z Chobielina”, agent
Sikorski, uprzejmy był powiedzieć podczas rozmowy w Polsat News
(red. Machała nie zareagował!), komentując wizytę prezydenta
Polski w USA, coś takiego:
„Wie pan, pisowskie
mózgi mają inne okablowanie!”
Czyli, parafrazując
Forresta Gumpa - „poznać głupiego po słowach jego”!
Kończąc pomału te
impresje (słońce nad Bałtykiem już zachodzi), można powiedzieć
tak:
- Wybory powinny się odbyć najpóźniej 23 maja (pisałem o tym!), a wtedy mielibyśmy już dzisiaj prezydenta Andrzeja Dudę i spokój w kraju!
- Wybory odbędą się 28 czerwca i mamy „mały problem” - dubler z Platformy, wciąż dla jaj zwanej Obywatelską, „obudził” elektorat „totalnych” i wciąż ma jakieś szanse!
- Gdyby nie „prawicowa Konfederacja” i kandydat Bosak, to zwycięstwo Dudy w I turze byłoby bardziej realne – no ale cóż, przeżyjemy i „ruskie onuce”!
- Tego właśnie 28 czerwca Polacy muszą odpowiedzieć sobie na dramatyczne pytanie premiera Olszewskiego z 1992 roku (Nocna Zmiana , Donald Tusk - „panowie, policzmy głosy”!) - „czyja będzie Polska”?
A odpowiedż jest prosta -
jeżeli wybierzemy Andrzeja Dudę, to „Polska będzie nasza”,
jeżeli wybierzemy Rafała Trzaskowskiego, to „Polska będzie ich”
- to będzie „Ten kraj”!
Nie Polaków, tylko
„Polaków”, dla których władzą są Niemcy (po co nam lotnisko
pod Warszawą, gdy mamy lotnisko w Berlinie, a Nord Stream 2 to
„operacja prywatna”, tu rządy nic nie mają do rzeczy!), a
poklepanie po pleckach Tuska przez Merkel to szczyt ich „unijnych
marzeń”!
A chyba każdy Polak
chciałby, aby „Polska była Polską”?
Do zobaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Biuletyn / biały, bardzo biały /