B.N. 42/22. JAKI JEST POZIOM POLSKI W POLSCE?

Motto:

A jaki program tej partii?

Bić kurwy i złodziei!

/ naczelnik Piłsudski /

Witam.

Właśnie mija 198 dzień mordowania Ukrainy przez ruskich morderców!

A unijni debile (KE, PE, Niemcy, Francuzi!) nadal robią wszystko, by podlec Putin wyszedł z tej parszywej wojny z całym dupskiem, marząc o dalszej współpracy po wojnie!

I by po drodze usadzić Polskę, która nad poziomy wyrastać zaczyna i staje się dla niemieckich mrzonek o federalnej Europie (IV Rzesza), po prostu niebezpieczna!

Ale, cholera jasna, może ta Ukraina jednak wygra?

Niezapomniany aktor Czechowicz badał kiedyś "poziom cukru w cukrze", co wydawało się zajęciem nieco abstrakcyjnym, ale może jednak koniecznym?

Badanie "poziomu Polski w Polsce" jest o wiele trudniejsze, ale może jeszcze bardziej potrzebne i konieczne?

Jako papierka lakmusowego (do młodych, wykształconych z wielkich miast – co to jest?) użyć możemy reakcji "polskich środowisk" na dwa zupełnie jakby oddzielne tematy – żądanie przez Polskę wojennych reparacji od Niemiec oraz wydanie podręcznika historii prof Roszkowskiego do przedmiotu HiT!

Kilka dni temu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ogłosił raport dotyczący niemieckich reparacji dla Polski za zbrodnie popełnione przez Niemców w Polsce w latach 1939-45, podając sumę żądań – 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł (nie napiszę tego w języku matematyki – kto by odczytał?), opartą na rzetelnych założeniach i obliczeniach, z definicji swej skazujący nas na ich zaniżenie.

I wystarczy spojrzeć na wypowiedzi "polityków, celebrytów, fachowców, naukowców, dziennikarzy, aktorów i kabareciarzy", by mieć obraz jasny – ci związani z Prawem i Sprawiedliwością mocno ten postulat popierają, natomiast wyznawcy "opozycji totalnej" walą w ten projekt jak w bęben, zarzucając autorom antyniemiecką agresję, głupotę, obsesyjną nienawiść, polexit, okradanie polskiego narodu, homofobię a nawet antysemityzm!

Nie ma tu miejsca na dziesiątki tych wypowiedzi (celebrytów-idiotów, zadaniowych naukowców, dziennikarskich funkcjonariuszy, aktorów-mentorów, kabareciarzy-śmieciarzy czy nawet wybranych przedstawicieli Powstańców Warszawskich /przez litość nie będę cytował!/ możemy olać!), wystarczy kilka politycznych – sprawa została zamknięta w 1953 roku, tak mówią Niemcy (Schetyna z PO!), to czysta, wewnętrzna propaganda, nie ma szans na reparacje (Sikorski z PO!), zawsze o tym mówią, gdy spadają sondaże, żadnych reparacji nie będzie, a PiS gra antyniemiecką kartą (Tusk, szef PO!).

Ale wszystkich przebił niejaki Budka (PO!), niedawno przez Tuska zgnojony - jest to możliwe tylko wtedy, gdy zajmie się tym Tusk!

To, że później próbowali lawirować (Tusk – będziemy popierać, ale!), to nie ma znaczenia – ważne jest "pierwsze podejście"!

Podręcznik do historii zatwierdzony przez MEN do nowego przedmiotu Historia i Terażniejszość to prawdziwy HIT – nie jest jedyny, nie jest obowiązkowy, a wszyscy o nim mówią! A dodać trzeba, że jest to tylko I część (lata 1945-79!), mają być dwie następne – to dopiero będzie wojna!

Poza "ogólnie idiotycznymi" zarzutami (politycznie tendencyjny, fałszuje historię!), znaleziono fragment uderzający niby w procedurę in vitro, niejako dzieci tak zrodzone odsądzający od czci i wiary - a jak ten fragment wygląda?

"Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju produkcję?".

Jak widać, sformułowania "in vitro" w ogóle tu nie ma, a rzecz dotyczy "produkcji dzieci poza sferą miłości" (Seksmisja?), nic więcej, a zatem mamy kolejny przykład polskiego przysłowia – "jak chcesz uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie"!

Jak chociażby w relacjach TVN z gospodarczego Forum Ekonomicznego w Karpaczu, gdzie pojawił się Jarosław Kaczyński, mówiąc – Polska to państwo ważne – ale "dziennikarscy funkcjonariusze" skierowali kamery na "zniszczone buty Kaczyńskiego", by grubiańsko się z tego wyśmiewać!

Podręcznik do HiT jest świetny (nareszcie nasza młodzież dowie się przed maturą, jak to naprawdę wtedy było – bo z podręcznika żony Michnika dowiedzieć się tego nie mogła!), a to, że atakuje go wszelkie lewactwo, tylko to potwierdza!

No, ale bez przesady – dowie się, gdy przeczyta, a już słychać, że nauczyciele prezesa Broniarza (tego od whisky!), składają przysięgi – ten podręcznik do kosza!

To pewno ci sami, którzy podczas pamiętnych strajków przebierali się za krowy i publicznie skandowali – jebać pis!

A Jan Zamoyski już dawno powiedział – "takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie"!

Jak tak patrzę dzisiaj no to "grono nauczycielskie" (w masie swej, bo przecież dobrzy nauczyciele też są!), to mam poważne obawy, jaka będzie ta nasza "przyszła Rzeczypospolita"!

Nie będę tu podawał moich "metod obliczeniowych" (wszak nie jest to rozprawa doktorska!), ale wynik jest dość przykry – poziom "Polski w Polsce" nie przekracza 75 procent!

A metoda była podobna jak przy reparacjach – dolny poziom stanów średnich!

I tu apel do Prawa i Sprawiedliwości – przestańcie w końcu "pieprzyć w bambus" o UE, która chce dobrze, ale weźcie się za nią ostro – ani kroku w tył!

Trzeba w końcu tym "lewackim unijnym oszołomom" (Van der Layen, Jourova, Timmermans i spółka!), powiedzieć jasno – albo będziecie przestrzegać unijnych Traktatów (UE jako zbiór państw suwerennych!), albo powiemy wam, pardon, "wypierdalać" (wszak tak teraz wygląda dyplomacja?) i zmusimy Unię do "zmiany kursu" – żadnego bredzenia lewackiego kanclerza Scholza o "europejskim federaliźmie" pod niemieckim przywództwem, żadnych majaczeń ruskiego debila Timmermansa o zielonym ładzie, Fit for 55, opłat za emisję CO2, czy podobnych lewackich idiotyzmów!

Bo przecież sprawa jest jasna – gdyby Europa się zjednoczyła i razem z USA zajęła się "ropą, gazem i pozostałą energią" (atom!), to Putin by zdechł już po roku – kolejne stare, polskie przysłowie mówi bowiem – zanim gruby schudnie, to chudy zdechnie"!

A "grubym" na pewno, choć wciąż grozi, nie jest tu Putin!

Ale czy można liczyć na sojusz UE – USA?

Z punktu widzenia USA (Biden - lewacka władza!), raczej tak, jeśli chodzi o UE (KE - lewacka władza!), raczej nie!

Czyli lewacka władza w USA jest lepsza niż lewacka władza w UE?

Paradoksalnie tak!

Ale gdyby tak sobie wyobrazić – władzę w USA ponownie zdobywa Trump, władzę w UE przejmują "prawicowcy"?

Piękne by to było, ale czy realne?

Otóż tak – w USA już za dwa lata, w UE za jakieś osiem – ale czy wtedy będzie jeszcze o co walczyć?

Wbrew pozorom, uważam, że tak.

I jeszcze do PiS – patrz motto!

I tak nam dopomóż Bóg!

Do zobaczenia.

PS.1. Murem za polskim mundurem!

PS.2. A poza tym uważam, że Tuska należy zniszczyć!

Tagi:

Biuletyn, USA, Polska, Biden, Trump, Kaczyński, PiS, totalna opozycja, UE, KE, PE, Piłsudski, Ukraina, Putin, HiT, polexit, antysemityzm.