B.N. 57/22. ŚWIĘTA, ŚWIĘTA I PO ŚWIĘTACH!
Motto:
Polska albo będzie katolicka, albo jej nie będzie!
/ Prymas Tysiąclecia /
Witam.
Dzisiaj mały eksperyment – puszczam Biuletyn Nowy z 26 grudnia 2018 roku – komentarz poniżej!
-----------
B.N. 65. ŚWIĘTA, ŚWIĘTA I PO ŚWIĘTACH.
Motto:
„Bóg się rodzi, moc
truchleje...”
/ bardzo polska kolęda
/
Witam.
Tytuł nie
jest może zbyt oryginalny, ale - kolejne Święta Bożego Narodzenia
mamy za sobą.
Święta piękne i w obrazie
swym jedyne – Nasz Zbawiciel nam się objawił i powiedział –
pójdźcie za mną!
I wyboru wielkiego tu nie
ma – idziemy!
Bo tylko to może nas
zbawić.
A piszę to nie dlatego, że jestem
jakimś „wybitnym uczniem Chrystusa”, wręcz przeciwnie, kiepski
ze mnie kandydat na świętego, ale – tylko w ten sposób możemy
uratować swą przyszłość.
Nie tylko
przyszłość naszą, jako Polaków, bo dla nas to „oczywista
oczywistość”, ale i Europejczyków – bo każdy następny rok
„Europy antychrześcijańskiej” to kolejny gwóźdź do jej
trumny.
I tu żadnych żartów już nie ma –
Europa Antychrześcijańska to koniec naszej Europy!
Naszej
– bo przecież „Europejski Kalifat” to już będzie Europa (o
ile nazwać to jeszcze tak będzie można), inna zupełnie?
Ale
tu akurat mamy pewien problem.
Co do papieża
Franciszka, to jakoś zbyt mocno nie będę się wypowiadał, choć
nie każde Jego słowo mi odpowiada – bo cóż ja znaczę przy
Bożym Namiestniku?
Wybrało go Konklawe i
widocznie Bóg tak chciał.
Ale co do władz
polskiego Kościoła to już słowo napisać mogę.
Pamiętam
czasy, gdy prymasem Polski (1948-1981) był kardynał Stefan
Wyszyński – nikt jakoś nie miał wtedy wątpliwości, kto „rządzi
polskim kościołem”.
Niezależnie od tego,
że nie wszystkie Jego decyzje były zupełnie jasne - jak choćby
podpisanie w roku 1950 porozumienia z polskimi władzami
komunistycznymi (tu nawet papież Pius XII miał wątpliwości!), czy
poparcie dla Władysława Gomułki (I Sekretarz KC PZPR!), wyrażone
w roku 1957 – ale był, panował i rządził!
A
jego internowanie w Komańczy (1955-1956), nie tylko do polskiej
historii przeszło.
A dzisiaj?
Prymasem
Polski jest abp Wojciech Polak, metropolita gnieźnieński,
przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski jest abp Stanisław
Gądecki, metropolita poznański, a jest jeszcze abp Marek
Jędraszewski, metropolita krakowski, o paru innych ważnych
hierarchach już nie wspominając.
I pytanie
krótkie, na które ja przynajmniej odpowiedzi nie znam – kto
aktualnie rządzi Polskim Kościołem?
A
odpowiedź bez znaczenia nie jest – wiadomo bowiem, że Przywódca
musi być!
A stwierdzić to mogę choćby jako
„polski oficer rezerwy” Wojska Polskiego – bo gdy nawet dwóch
tylko żołnierzy skierujesz do wykonania jakiegokolwiek zadania, to
jednego z nich musisz ustanowić dowódcą – inaczej być nie
może!
A zadanie „Kościoła Polskiego”
jest chyba dużo ważniejsze?
Tym bardziej, że
obecna sytuacja „Polski w Polsce” (totalna opozycja) i „Polski
w Europie” (europejska totalna opozycja), wymaga – oprócz
zdecydowanego stanowiska „polskich władz”, równie zdecydowanego
stanowiska „polskiego kościoła”.
A
biorąc pod uwagę i ponad tysiącletnią tradycję polskiego państwa
i ponad tysiącletnią tradycję polskiego kościoła, dotąd wciąż
tożsame, a wręcz jednakie – nie jest to chyba wymaganie
nadzwyczajne?
Na pewno nie – bo polski
kościół musi stać na straży polskiego państwa.
Państwa
suwerennego, niepodległego, zasobnego, ale również –
katolickiego!
Nawet, a może bardziej jeszcze,
w ramach Unii Europejskiej.
Bo Polska jest
przecież w Europie – nie od dnia wstąpienia do Unii Europejskiej
(1 maja 2004), nie od początku rozmów (8 kwietnia 1994) – ale od
zawsze!
I tam będzie, niezależnie od
„medialnych wytworów” niejakiego Grzegorza „Charyzmy”
Schetyny, czy innych jego debilowatych - Nowoczesna, Obywatele SB,
czy tzw. cały salon III RP – apologetów!.
A
polskie zasługi dla Europy są niepodważalne – wrzesień 1683,
Wiktoria Wiedeńska, (Sobieski, Sieniawski – turecki wezyr Kara
Mustafa i Imperium Osmańskie rozbite!), czy sierpień 1920, Cud nad
Wisłą (Piłsudski, Rozwadowski – radziecki dowódca Tuchaczewski
i Imperium Stalina rozbite!), czy światowy fenomen Solidarności
(1980-1981) – Radzieckie Imperium Zła rozbite – to samo w sobie
wystarczy, by Europa nosiła Polskę na rękach!
I
tak być powinno – zasługi Polski dla Europy są niepodważalne.
I
żadnych tu kompleksów mieć nie musimy – jeżeli uznamy, że
Europa dla Polski zrobiła dużo (ale co tak naprawdę mogłoby to
być – chyba nie pozostawienie Polski samej w roku 1939?) - jasno
tu widać (a nie tylko tu!), że Polska dla Europy zrobiła dużo
więcej, niż Europa dla Polski!
I dlatego
pozbyć się musimy wszelkich kompleksów, tak wciąż przez
(europosłanka Róża sześciu nazwisk Thun, agent Boni, chora
Kudrycka, młody głupek Wałęsa, zdradliwy oszust Lewandowski, czy
inne takie „platformerskie” pomiotła!), na europejskim forum
zdradliwie podnoszone – bo Polska jest wielka, a te indywidua to
zdrajcy, przy których „Targowica” to pikuś – dlatego choćby,
że dawno już (1792), była!
A po co to
wszystko piszę w ten drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia?
Ano
po to, by wszelkim PT Czytelnikom moim, tu zrzut aktualny:
Polska
– 456, Francja – 88, Nieznany region – 28, Niemcy – 10, USA –
3,Włochy – 2, Rosja – 2, Indie – 1, Ukraina – 1, –
powiedzieć tylko to – czytajcie, komentujcie (nie bójcie się,
żadne KGB tego nie zapisze, najwyżej światowe Google!), i
podawajcie dalej!
Bo tylko prawda nas
wyzwoli.
A tutaj akurat jest tylko prawda!
Do
zobaczenia.
PS.
A co do
„motta”?
To jest jeszcze „większa”, o
ile to możliwe, prawda!
Do
zobaczenia.
------------
No właśnie – minęły cztery lata, a co się zmieniło?
Jeśli chodzi o "pryncypia", to niewiele – opozycja totalna wciąż jest totalna, tylko jeszcze bardziej, Unia Europejska wciąż jest antypolska, tylko jeszcze bardziej, Kalifat Europejski wciąż "jest na horyzoncie", tylko jeszcze bardziej, brak przywództwa w polskim Kościele wciąż jest aktualny, tylko jeszcze bardziej!
Doszło kilka spraw "przełomowych" – "chiński wirus", który wymęczył nas niesamowicie oraz krwawa wojna na Ukrainie wywołana przez Ruskich Morderców - te dwa paskudztwa zmieniły świat!
Oraz zmiana władzy w USA (Trump-Biden), z którą liczyć musi się każdy, ale z którą poradzić muszą sobie sami Amerykanie – Boże, chroń Amerykę!
I chodzi (tylko!) o to, jak Polska się tu odnajdzie – a odpowiedź, wbrew pozorom, jest "oczywistą oczywistością" – żadnych ustępstw wobec UE, trwały sojusz z USA – bo inaczej nawet Polska świata nie zbawi!
Do zobaczenia.
Tagi:
Biuletyn, Biden, Trump, PiS, totalna opozycja, wojna, chiński wirus, Polska, Europejski Kalifat, Rosja, USA, UE, polski Kościół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Biuletyn / biały, bardzo biały /