Obserwatorzy

piątek, 24 kwietnia 2020

B.N. 23/20. „CHORA UNIA!”


Motto „wyborcze”:
Jeżeli wygra Andrzej Duda - wspólne zaskarżenie wyników do SN.
Jeżeli wygra kandydat opozycji - wspólne uznanie wyników za wiążące.”
/ „mecenas” Giertych dla „totalnych” /

Witam.
Aktualnie na świecie mamy stan 2 700 000/195 000 i „chińskiego wirusa” w 210 krajach.
Osobny problem to USA – 870 000/50 000, ale – USA to kraj wielki, a że równie wielkiego Prezydenta akurat mają – poradzą sobie!
Stan w Polsce – 10 892/494.
A jeżeli uświadomimy sobie, że w „dużych” krajach tzw. Europy Zachodniej wskaźniki te są na poziomie 150 000/20 000, a w niektórych mniejszych są wyższe niż w Polsce, to jakoś trudno znaleźć podstawy do krytyki, delikatnie mówiąc, polskiego rządu – a „totalni” wciąż walą w niego, jak w bęben!
Tak nawiasem – wg danych GUS w roku 2018 zmarło 414 tysięcy naszych obywateli, co daje jakieś 1100 zgonów dziennie !
A dzisiaj jest chyba podobnie?
Na „chińskiego wirusa” umiera około 10 osób dziennie, dużo mniej, niż np. na „raka”, o „zwyklej” grypie nie mówiąc – czyżby „spiskowe teorie” mówiące o celowym i planowym zamordyźmie „zwykłych ludzi” przez „kastę rządzących Indian” były jednak prawdziwe?
A gdy dodamy, że średnica tegoż „chińskiego wirusa” jest jakieś 10, czy nawet 100 razy mniejsza, niż srednica najmniejszej dziury w naszych maseczkach, to już doprawdy nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać - „Indianie” robią nas „w konia”?
A poza tym - liczby „zarażonych” to po prostu liczby przypadków „stwierdzonych”, a zakładać można (naukowcy!), że spokojnie można to pomnożyć przez cztery – ale wtedy w Polsce mamy 40 tysięcy, a w Hiszpanii tysięcy 600!
Wracamy do „gnojenia” polskiego rządu, czyli tak naprawdę Prawa i Sprawiedliwości.
Totalni” działają na każdym polu – nie tylko „służba zdrowia”, ale każdy fragment działalności Rządu jest przez „24 h/d” („Cała prawda całą dobę”), sekowany w słowach wprost najgorszych!
O „politykach” później, teraz mały przykład z „nauki telewizyjnej”!
Zaczęło się to od razu, od pierwszej lekcji (wystarczy spojrzeć choćby na „moje FB”!), gdzie „mądre panie nauczycielki” wprost „gnoiły” swe „telewizyjne koleżanki” za „idiotyczne występy”, zupełnie nie zdając sobie sprawy, że „występy” te to ich „odbicie w lustrze”! Ale po „koleżankach” ruszyli zawodowi hejterzy, naukowa nazwa „patostreamerzy” (polska – banda chamów, idiotów i przestępców!), którzy gremialnie internetowo „wchodzą na lekcję w 4a z historii”, prowadzącą panią nauczycielkę wyzywają do „kurew, suk i lachociągów”, dodając „pokaż cycki”, a gdy się uda, pompują pornograficzny filmik – a wszystko to widzą uczniowie!
Nie będę już tego tematu rozwijał (te debile na to nie zasługują!), ale zapytam ponownie – gdzie pan jest, panie Kamiński?
Chodzi o „szefa służb wszelkich”!
Bo przecież sprawa jest prosta – ustalenie IP takiego gnoja, szybkie do niego dotarcie i skazanie na wielką grzywnę co najmniej, to dla „polskich służb” powinien być „pikuś” - ale coś o tym nie słychać?
Podobnie jak o tych wielu debilach, którzy niegdyś (wielki strajk „polskich nauczycieli”, którzy za krowy się przebierali – wtedy jakoś „totalni” nie płakali w obawie polskiej oświaty), „hejtowali do oporu” - a żaden nie został ukarany!
Tak, panie Kamiński - „dobro służb” to powinno być „dobro Polski”, a nie tylko dobre (za zasługi dawne!), słowo Prezesa!
Słowo o „polskich prezydenckich wyborach” być musi – wszak wybory „korespondencyjne” to wybór „najmniejszego zła”, a termin jest konstytucyjny!
Jeżeli możemy stać w kolejkach do takiej „Żabki”, czy „Lidla” po zakupy, czy na Poczcie, czy w Urzędzie, czy na Targu miejskim, jeżeli możemy gromadnie „biegać” po ulicach czy parkach, jeżeli możemy „podróżować” autobusami czy tramwajami miejskimi – to dlaczego nie możemy „pójść na wybory”?
Odpowiedź jest prosta – nie możemy „pójść na wybory”, bo na dzisiaj nasza „kandydatka stulecia” (M K-B!), co byśmy nie zrobili, „daje ciała” każdym swym słowem – i ma 4 procent poparcia!
Ale przecież, to dla infomacji „totalnych wielbicieli” POKO, przesunięcie terminu wyborów (stan wyjątkowy!), nie daje możliwosci zmiany kandydata!
Cały czas wariuje „najwyższa kasta”, a słowa dawnego prezesa TK Zolla wypowiedziane w TVN 24 – to musi doprowadzić do wyrzucenia Polski z Unii Europejskiej – to już „dno dna”!
Jak „prawdziwy prawnik” publicznie może głosić takie idiotyzmy?
Już dawno tu pisałem, że nie tam żadne KOD-y, czy Obywatele SB, czy nawet „opozycja totalna”, ale „najwyższa kasta” to największy wróg „dobrej zmiany”!
Już niedługo kończy się kadencja I prezes SN (Małgorzata Gersdorf – pierwsza w historii szefowa SN, która nigdy nie była sędzią!), co może doprowadzić do pewnej normalności, a tu wielkie zadanie dla Prezydenta – wyrazić można nadzieję, że wskazany przez niego „następca”, który dalej to wszystko poprowadzi, nie będzie „sędzią totalnym”!
Co prawda w obecnym składzie Sądu Najwyższego trudno raczej znaleźć takiego będzie, ale – panie Prezydencie, do boju!
A „polski Senat”, w którym „totalna opozycja” ma większość, mimo 48 na 100 mandatów PiS, pod przewodem marszałka „Koperty” Grodzkiego (jego słowa o „zabójczych kopertach” to prawdziwy hit!), już trzeci tydzień mrozi sejmową ustawę o wyborach korespondencyjnych – i będzie ją mrozić do oporu, co dawno tu już przewidziałem (patrz B.N. 19/20)!
A gdy dodamy tu telewizyjne (TVP - ?), orędzie marszałka „Koperty” - wzywam wszystkich do przełożenia wyborów – jeżeli uratujemy tym choć jedno życie, to warto tak postąpić – to mamy kliniczny przykład „pożytecznego idioty”, który dla „antypolskiej polityki totalnych” gotów jest powiedzieć wszystko!
Bo przecież wybory „teraz” dla Platfomy, wciąż dla jaj zwanej Obywatelską, to gwóźdź do jej trumny – nie tylko Kosiniak-Kamysz z ZSL (pardon, PSL), Hołownia z TVN (pardon, niezależny!), czy Biedroń z PZPR (pardon, Nowej Lewicy!), ale nawet Bosak z tzw. Konfederacji (wciąż, pardon, dla jaj zwanej prawicową!), „wielką” ich kandydatkę w sondażach prześcignęli!
A do tego „polscy samorządowcy” (Poznań, Gdańsk, Warszawa, Wrocław i inne takie – rządzone przez Platformę, wciąż dla jaj zwanej Obywatelską), nieustannie uderzają w „pisowski”, ale przecież „polski” (patrz wybory!), Rząd – zrobimy wszystko, by wszelkie jego poczynania skompromitować i zanegować – a wszystko to robimy dla „dobra Polski”!
Nawet w stosunku do naszych (bo za nie przecież odpowiadamy!), Domów Pomocy Społecznej (DPS), których co prawda nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć (prezydent Poznania – nie powiadomiono mnie na czas!), no ale – to musi zrobic ten wraży, pisowski Rząd!
Tylko tu akurat jest problem – gdy przypomnimy sobie „21 postulatów samorządowych”(jaja z postulatów „Solidarności!), gdzie mowa jest o „terytorialnym podziale Polski”, to „włos na głowie się jeży”, a „polski patriotyzm” się budzi – wszak taki podział to wprost realizacja marzeń nie tylko „polskiej” komunistki Róży Luksemburg (ponad sto lat temu!), ale i „totalnych idiotów” z obecnych (wciąż, niestety, mimo niedawnych zmian!), władz Unii Europejskiej -
Piękna Ursula” robi niby, co może, ale widać jasno – niewiele może!
Polski Rząd daje Tarczę, daje Tarczę 2/0, daje Tarczę 3/0 – a „totalna opozycja” kwiczy, że trzeba dać dużo więcej!
A sprawa jest prosta – nikt wam nie da tyle, co „opozycja totalna” - ale oni przecież wszak teraz nie rządzą i za nic nie odpowiadają – mogą „dawać” do oporu!
A co było za ich rządów?
Piniędzy nie ma i nie będzie”!
I tak nadal byłoby (Boże zmiłuj się!), gdyby ci „totalni” do władzy powrócili – czy naprawdę Polacy są „pożytecznymi idiotami” aż tak bardzo, by do tego dążyć?
Powiedział niegdyś nasz wieszcz Norwid, „Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł”, powiedział później nieco Naczelnik Piłsudski „Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy” – wielcy to byli nasi rodacy, ale czy dzisiaj nadal tak jest?
Obawiam się, że po części choćby tak.
Co prawda ostatnie sondaże mówią jakby, że Polacy „szansę swą widzą” - dobre notowania PiS-u i prezydenta Dudy, ale – wciąż wielka jest rzesza (!) „polskich obywateli”, dla których ważne jest tylko jedno – zdanie „totalnej opozycji” - czyli „jebać PiS”!
Ale gdyby tak ich zapytać – co ta „opozycja totalna” (wszak rządzili lat 8 poprzednich!), tak naprawdę im dała, to odpowiedzią będzie równie totalna cisza
- bo nie dała im nic!
Polska jest wielka, Unia Europejska jest mała.
Ale Polska jest częścią Unii.
Polska już to wie, kiedy zrozumie to Unia?
A motto?
To prawdziwy sens działań „polskich totalnych”!
Do zobaczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Biuletyn / biały, bardzo biały /