B.N. 52/22. NAJWESELSZY BARAK W UE?
Motto:
Mieliśmy swój barak w RWPG,
najweselszy,
Szykują nam barak w UE,
najgorszy.
Czy Polak musi być wciąż
"głupi po szkodzie"?
/ sąsiad-poeta /
Witam.
Tytuł wziął się z mitu głoszonego za PRL, a i nieco później, że Polska to był "najweselszy barak w ruskim obozie", że Polacy "dali radę" i "się nie dali", że było tu lepiej niż w pozostałych "ruskich barakach"!
A to przecież bzdura – liczba "polskich ofiar ruskiej okupacji" wyraźnie przekracza liczbę ofiar w pozostałych "barakach", a brednie, że "nam żyło się lepiej", również nie mają podstaw – gdy "przed upadkiem komuny" zdarzyło mi się być w NRD czy u "bratanków Węgrów", odczucia były proste – wschodni Niemcy żyją lepiej niż my (choć oficjalnie Ruskich wielbią!), a podczas pobytu w Budapeszcie czułem się "jak na zachodzie" (choć Węgry ich "nie wielbiły"?).
Być może jakąś rolę odegrały tu węgierskie zespoły rockowe (koncert Omegi ze słynną "Dziewczyną o perłowych włosach" – szał!), ale jednak!
Prawdziwe jest jedno – Polacy, w masie swej, faktycznie byli wtedy OK!
Ale – dzisiaj lewacka UE, za pomocą swych "zbrojnych ramion" – KE i TSUE, szykuje nam miejsce w baraku dalekim od "europejskiego centrum", w baraku "dziesiątej kategorii", a nawet dalej (17 landów niemieckich plus kraje zachodnie – czyli "kategoria dwudziesta" najwyżej!).
Jasne jest, że dla "polskiej" Platformy, wciąż dla jaj zwanej Obywatelską i dla "polaka" Donalda Tuska, który półtora roku temu "rzucony został na odcinek polski" przez europejskich, czyli niemieckich władców, sytuacja taka (polskośc to nienormalność!), to spełnienie marzeń - dla nich "wielka Polska" to "Polska niemiecka" – Polska, która nigdy swego zdania nie ma i mieć nie może, dopóki "wielkiego brata z Niemiec" nie zapyta!
Cholera – a miało być o Katarze!
Polska zremisowała z Meksykiem, grając tak, że nie powiem (wszak i kobiety to czytają?), co mnie bolało – gdybyśmy tak grali "na naszym podwórku", to po meczu musielibyśmy "uciekać, gdzie pieprz rośnie" – żadna koleżanka by się do nas nie przyznała!
Jedynym wytłumaczeniem trenera Michniewicza (pisałem za nim!), jest to, że był to pierwszy mecz na Mundialu – za żadną cenę nie przegrać - a przecież gdyby nasz Robert tego karnego strzelił, to zapewne mielibyśmy już 3 punkty!
Ale w drugim meczu już tak być nie może – musimy AS wdeptać w trawę, strzelić co najmniej 3 bramki ( bo "jedna w plecy" na pewno się zdarzy!) i spokojnie czekać na drużynę Messiego – bo oni "będą musieli" – a gdy "faworyt musi to się udusi"!
Tak całkiem poważnie – Polska ma dobry zespół, który z taką Arabią Saudyjską (nic im nie ujmując!), powinien poradzić sobie spokojnie – a wtedy mamy 4 punkty i jesteśmy górą!
No ale – nie możemy grać z nimi tak jak z Meksykiem – dobra obrona i ciągły atak!
Nie wiem, jak to się skończy, ale mam dziwne wrażenie – po wyjściu z grupy wygramy z Danią!
A później – jeden Pan Bóg wie – wszystko się może zdarzyć!
A UE nadal sobie jaja z nas robi – po bezprawnym wstrzymanie wypłat z KPO i nakładaniu równie bezprawnych "kar" (kopalnia i sądy!), po kretyńskich uwagach na temat "wypłat z budżetu" (wciąż tzw. "praworządność!), po braku wypłat za "ukraińskich uchodźców" (Turcja, nie będąc członkiem UE, otrzymała za "przyjęcie" uchodźców coś z 5 miliardów euro!), teraz poszli krok dalej – Polska musi podnieść vat na energię, bo wprowadzone przez polski rząd "obniżki" są niezgodne z "unijnymi zasadami równości" i są "nielegalne"!
A to, że tacy Niemcy (200 miliardów euro!), czy Francuzi (150?), pompują to w swoje firmy, absolutnie z "unijnymi zasadami" zgodne jest!
Tu pytanie pozostaje proste – jak długo polski rząd "będzie się zgadzać" na to ciągłe "unijne kurestwo"?
I odpowiedź, wbrew pozorom, prosta jest – ani kroku w tył!
I wcale mnie nie obchodzi, czy to działania "ziobrystów", czy "morawieckich", czy "kaczyńskich" – Polską rządzi Prawo i Sprawiedliwość, prezesem PiS jest Jarosław Kaczyński, polski rząd stanowi PiS – ogarnijcie się!
Bo to, że Polska musi być w Unii, to niby fakt, ale – czy można (trzeba?), być w Unii "za każdą cenę"?
Wydaje się że nie – na dzisiaj w tej Unii trzeba być, ale nie "za każdą cenę" – trzeba tej Unii powiedzieć wprost – chcemy w Unii być, ale nie możemy pozwolić, by Unia "robiła sobie z nas jaja" – musi nas traktować jako partnera równorzędnego Niemcom i Francuzom – bo inaczej to będzie "koniec Unii", nie "koniec Polski"!
Ale nie pomaga nam ani "totalna opozycja" (sami się tak nazwali!), ani "najwyższa kasta" (sami się tak nazwali!) - ciągle w tzw Unii "robiąc nam u pióra", czyli działając antypolsko!
Ciekawostka – w żadnym innym unijnym kraju nie ma takich "antykrajowych wichrzycieli" – "polska specjalność"?
Chyba tak – 123 lata zaborów, pięć lat okrutnej, niemieckiej okupacji, 45 lat okupacji sowieckiej – to musi pozostawić ślad!
I ten "ślad" teraz mamy - "totalna opozycja totalnej opozycji"!
Pozostaje jedynie nadzieja, że większość Polaków nie da się tej "totalnej opozycji" oszukać – bo czy prawdziwy Polak może głosować na antypolaków?
Pewne jest raczej, że nie, ale pytanie, które już tutaj dawno zadałem – "ile jest Polski w Polsce" wciąż jest aktualne – może poziom "Polaków w Polsce" jest niższy niż poziom "cukru w cukrze"?
Straszne by to było – to wprost niemożliwe!
Chociaż – kto spodziewał się, że Arabia Saudyjska pokona Argentynę, czy Japonia ośmieszy Niemcy?
Jak widać (choć to tylko piłka nożna!), rzeczy niesamowite zdarzać się mogą - ale żeby Polacy głosowali na antypolaków?
Mam nadzieję, że to rzecz na tyle przejściowa, co "niska potencja" (taki był plan?) naszej kadry w meczu z Meksykiem – bo w następnym meczu zagrać musimy już "po polsku" (taki jest plan?) i wtedy "dalej wejdziemy" – bo tak Polska musi "wejść" w następne układy z UE – ani kroku w tył, walka bez końca, dobra obrona i świetny atak – piłkarze mają Lewandowskiego (czas najwyższy dobrze go wykorzystać!), politycy mają Kaczyńskiego (czas najwyższy dobrze go wykorzystać!) - i wtedy wygramy!
I tak nam dopomóż Bóg!
Słowo o "niemieckich Patriotach" (starych jak świat!), podarowanych Polsce – Niemcy chcieli, by stały w Polsce wraz z niemiecką obsługą – to kolejna niemiecka propozycja (prowokacja?), by "natowskie sprawy" zabruździć – niemieckie wyrzutnie w Polsce bez polskiego dowództwa?
Bez jaj – dość mamy Bundeswehry!
Ale – może trzeba by było powiedzieć – dajecie, no to dajcie!
Ale – wtedy Niemcy wykorzystali by to jako "część ich europejskiej tarczy", na co Polska pozwolić nie może!
I słowo naszego Prezydenta o "tragedii w Przewodowie" (patrz porzedni B.!) – być może, były dwie rakiety, ale ta druga upadła na Ukrainie!
Ciekawe – aż tutejsi mieszkańcy je słyszeli?
I drugie słowo o Prezydencie – po raz drugi (!), dał się nabrać "ruskim hakerom" – teraz rozmawiał z Macronem – czy naprawdę nie ma w kancelarii prezydenta "człowieka odpowiedzialnego"? Ministrze Kamiński – ogarnij sięj się i działaj!
Czy PiS to rozumie?
A Ukraina wciąź walczy – czy UE to rozumie?
Bo możemy mieć jutro jakieś kolejne 10 milionów (zima!), ukraińskich uchodźców!
To wszystko to "oczywista oczywistość", ale – może nie dla wszystkich?
Dość, chyba, że jeszcze słowo do "Braci Amerykanów" – macie teraz swojego "Tetryka" Bidena, który sprawuje się całkiem nieźle (Ukraina na plus, Ameryka na minus!), ale – w następnym rozdaniu wygrać musi Republikanin, czy to będzie Donald Trump, czy "jego kandydat" – bo Demokraci nie są w stanie Ameryki uratować!
Do zobaczenia.
PS.1. Murem za polskim mundurem!
PS.2. A poza tym (Kartagina!), uważam że Tuska należy zniszczyć!
Tagi:
Biuletyn, USA, Polska, totalna opozycja, Katar, Trump, UE, KE, PRL, najweselszy barak, RWPG, TSUE, najwyższa kasta, Duda, PiS, Ukraina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Biuletyn / biały, bardzo biały /